Wampirze cesarstwo

Okładka książki Wampirze cesarstwo Jay Kristoff
Okładka książki Wampirze cesarstwo
Jay Kristoff Wydawnictwo: Mag Cykl: Wampirze cesarstwo (tom 1) fantasy, science fiction
896 str. 14 godz. 56 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wampirze cesarstwo (tom 1)
Tytuł oryginału:
Empire of the Vampire
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2021-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-24
Data 1. wydania:
2021-09-07
Liczba stron:
896
Czas czytania
14 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367793384
Tłumacz:
Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Aurora: Koniec Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 7,8
Aurora: Koniec Amie Kaufman, Jay K...
Okładka książki Aurora: Pożoga Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 8,0
Aurora: Pożoga Amie Kaufman, Jay K...
Okładka książki Aurora: Przebudzenie Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 7,5
Aurora: Przebu... Amie Kaufman, Jay K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
1271 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
87
46

Na półkach: ,

Miałam problem z tą książką ponieważ ciężko się ją zaczyna. Miała opisy, które mnie tylko bawiły i powodowały, że nie umiałam spojrzeć na tą historię poważnie. Odkładałam ją na półkę co chwilę, zazwyczaj po przeczytaniu aby kilku stron. Aż coś się zmieniło, kiedy tylko przeleciała pierwsza setka stron. Nagle opowieść Gabriela nabrala tempa, nagle wszystko zaczęło się łączyć w jedną całość. Od tego momentu zaczęłam tą książkę pochłaniać. I to dosłownie. Nie sądziłam, że część życia bohatera da się zmieścić na tyłu stronicach i jeszcze brakło. Jestem naprawdę zadowolona z tego faktu bo dzięki temu mogłam kupić drugą część, która czekam na przeczytanie. Aż żałuję , że musi poczekać.

Miałam problem z tą książką ponieważ ciężko się ją zaczyna. Miała opisy, które mnie tylko bawiły i powodowały, że nie umiałam spojrzeć na tą historię poważnie. Odkładałam ją na półkę co chwilę, zazwyczaj po przeczytaniu aby kilku stron. Aż coś się zmieniło, kiedy tylko przeleciała pierwsza setka stron. Nagle opowieść Gabriela nabrala tempa, nagle wszystko zaczęło się łączyć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
117
5

Na półkach:

Właśnie zakończyłem czytać. Gdy rozpoczynałem myślałem że takie "skakanie" po osi czasu to kiepski pomysł. Jednak po skończeniu książki doszedłem do wniosku że, to doskonale buduje napięcie. Wspaniała książka, czytałem jednym tchem i już zabieram się za część drugą. Mam nadzieję że, będzie choć w połowie tak ciekawa jak pierwsza.

Właśnie zakończyłem czytać. Gdy rozpoczynałem myślałem że takie "skakanie" po osi czasu to kiepski pomysł. Jednak po skończeniu książki doszedłem do wniosku że, to doskonale buduje napięcie. Wspaniała książka, czytałem jednym tchem i już zabieram się za część drugą. Mam nadzieję że, będzie choć w połowie tak ciekawa jak pierwsza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
150
45

Na półkach:

Bardzo dobra książka.
Nie ma wyraźnego podziału między dobrem, a złem.
Nasz bohater - Gabriel de Leon przesuwa się po wszystkich odcieniach szarości.
Podoba mi się przedstawienie całej historii w formie wywiadu.
Jestem ciekawa dalszych losów naszego "bohatera".
Przypomina mi ta książkę trochę wiedźmina w świecie wampirów.

Bardzo dobra książka.
Nie ma wyraźnego podziału między dobrem, a złem.
Nasz bohater - Gabriel de Leon przesuwa się po wszystkich odcieniach szarości.
Podoba mi się przedstawienie całej historii w formie wywiadu.
Jestem ciekawa dalszych losów naszego "bohatera".
Przypomina mi ta książkę trochę wiedźmina w świecie wampirów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
38
9

Na półkach:

„Wywiad z Wampirem”, „Bractwo Czarnego Sztyletu” i nawet „Kod da Vinci”. Pewne elementy z wyżej wymienionych tytułów znajdziemy w „Wampirzym Cesarstwie.” Rzeczywiście główny bohater opowiada swoją historię kronikarzowi – historykowi, który ją spisuje, mamy dwa rodzaje wampirów wzajemnie się zwalczające i jest poszukiwanie Grala, ale czy to oznacza, że „Wampirze Cesarstwo” jest wtórne i nieciekawe? Absolutnie nie. Jest to świetna powieść, która przenosi nas do świata rządzonego przez Wieczontrwałego Króla Wampirów. Jest to możliwe ponieważ z niewyjaśnionych (jak dotąd) przyczyn słońce pokrył cień i światło dzienne przygasło. Dnie stały się na tyle szare i ciemne, że istoty, potwory dotychczas kryjące się w mroku nocy teraz już nie muszą się bać palących promieni słońca.
Główny bohater Gabriel de Leon jest ostatnim z żywych członków zakony Srebrnoświętych, którzy walczą z plagą krwiopijców. Do tego zgromadzenia mogą przystąpić tylko chłopcy zrodzeni z ludzkiej matki i ojca wampira. Takie pochodzenie daje im siłę, zakon ich szkoli a wtedy oni mogą walczyć w wampirami.
Świat Gabriela przypomina nasze średniowiecze, jest ponadto niegościnny i to nie tylko ze względu na wampiry. Przedłużający się półmrok i brak prawdziwego światła słonecznego spowodował nieurodzaj, ograniczony dostęp do żywności i przedłużającą się zimę.
Tragiczny w skutkach atak wampirów na wioskę chłopca buzi jego prawdziwe dziedzictwo. De Leon jest przerażony tym co się z nim dzieje i jak się zachowuje. Ma nadzieje, że jako nowicjusz w zakonie Srebrnoświętych dowie się kim i czym jest oraz, że mistrzowie tego zgromadzenia nauczą go jak walczyć i zabijać wampiry.
Czy zakonne życie pełne wyrzeczeń i rygoru jest odpowiednie dla Gabriela, czy wyrośnie on na pogromcę wampirów, czy uda mu się pokonać Wiecznotrwałego Króla i co z tym wszystkim ma wspólnego Grall? Te pytania pojawiają się podczas lektury. I na niektóre z nich otrzymujemy odpowiedzi, ale ponieważ jest to dopiero pierwszy tom przygód Gabriela de Leon, Srebrnoświętego Zakonu San Michon i chevaliera Elidanu to część pozostaje bez odpowiedzi i rodzi się kilka nowych…
Ja już nie mogę się doczekać części drugiej: „Cesarstwo potępionych”

„Wywiad z Wampirem”, „Bractwo Czarnego Sztyletu” i nawet „Kod da Vinci”. Pewne elementy z wyżej wymienionych tytułów znajdziemy w „Wampirzym Cesarstwie.” Rzeczywiście główny bohater opowiada swoją historię kronikarzowi – historykowi, który ją spisuje, mamy dwa rodzaje wampirów wzajemnie się zwalczające i jest poszukiwanie Grala, ale czy to oznacza, że „Wampirze Cesarstwo”...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
755
473

Na półkach: , ,

Nawet nie wiem co mogłabym napisać o tej pozycji, po prostu zbieram szczękę z podłogi. Sami dobrze wiecie, że książka musi oferować coś niezwykłego, by w moim mniemaniu zasługiwała na ocenę 10/10 ⭐, tak też się stało tutaj. Wahałam się pomiędzy soczystą 9 i arcynajważniejszą 10. Zadecydowało to, że się wzruszyłam, a to już musi mieć w sobie to nieopisane coś, co sprawia, że pozycja zajmie najważniejsze miejsce na mojej półce i od teraz, Jay Kristoff staje na pierwszym miejscu moich ulubionych autorów Ex aequo z Brandonem Sandersonem.

Jay Kristoff, cóż mogę powiedzieć, robisz to świetnie. Nie jestem w stanie chyba opisać, jak wiele cytatów mam zaznaczonych - cały bok książki jest kolorowy od znaczników.


"-Nie zrobili ze mnie lwa, zimnokrwisty. Jak powiedziała moja matka, lew od zawsze był w mojej krwi. - Zamknął powoli dłoń i westchnął. - Oni tylko pomogli mi go uwolnić."

Oczywiście Wampirze cesarstwo leżało na półce nieodpakowane od premiery, czyli od 2021, ale by sięgnąć po taką cegłę musi wszystko dojrzeć, a więc gdy powoli na horyzoncie widziałam majówkę, a wiadomości o zbliżającej się premierze drugiego tomu dotarły moich uszu, wiedziałam, że to właściwy moment, by zacząć wojnę z wampirami.

Historia, a w szczególności jej początek ma dość banalną formę, bo przypomniał mi się Wywiad z wampirem Anne Rice, czyli wspomnienia mają moc opowiedzenia historii. Oczywiście to tylko ziarenko piasku w formie podobieństw, bo autor wszystko idealnie dopracował. Wampiry są w miarę podobne do wyobrażeń, które już znamy z literatury, są one dobrze wykreowane i zaskakującą rzeczą jest przynależność do rodów i dzięki temu dodatkowe zdolności. Jednak zwracając uwagę na całą książkę, to nie do końca "prawdziwe" wampiry grają tu pierwsze skrzypce, a srebrnoświęci i nie tylko.

Pokochać tą historię to za mało, ja ją chyba ubóstwiam i mogę to śmiało napisać - nie dostrzegam w niej żadnych minusów. Historia płynęła lekko i z zaciekawieniem przewracałam każda kartkę, dzięki wspomnieniom i podziałem na księgi, całe życie Gabriela było przeplatane w różnych czasach, nie wszystko było opowiedziane chronologicznie, dużo więc trzeba było się zastanawiać, a i tak jak sprawy najważniejsze wyszły na jaw, to siedziałam z otwartą buzią.

"Żaden grzech nie jest tak niebezpieczny jak ten popełniony z wyboru. "

Jay Kristoff potrafi zaskoczyć, złamać serce czytelnika, rozśmieszyć go dobrze skonstruowanymi dialogami, ukazać wampirów w najgorszym i najlepszym świetle, bohaterów uformować w tak dobry sposób, że z wieloma przyspieszyło serce nie raz, a wielu miałam ochotę przebić mieczem nienawiści.

Wiele z was, którzy stronią od takich cegieł, i ma jakiekolwiek wątpliwości do tego, jak można opisać historię na tak wielu stronach, powiem wam jedno - musicie się przekonać na własnej skórze. Każdy fan wampirów, mocnej fantastyki, nie może przejść obok niej obojętnie.

"To jest w tym okropne: najgorsze dni twojego życia zaczynają się tak samo jak każdy inny."

Nawet nie wiem co mogłabym napisać o tej pozycji, po prostu zbieram szczękę z podłogi. Sami dobrze wiecie, że książka musi oferować coś niezwykłego, by w moim mniemaniu zasługiwała na ocenę 10/10 ⭐, tak też się stało tutaj. Wahałam się pomiędzy soczystą 9 i arcynajważniejszą 10. Zadecydowało to, że się wzruszyłam, a to już musi mieć w sobie to nieopisane coś, co sprawia, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
735
137

Na półkach: , ,

Kristoff stanął na wysokości swojego kunsztu pisarskiego, ponieważ jego styl pisania oraz język jest tutaj mistrzowski. Dzięki świetnej narracji płynie się przez całą książkę. Za to dostaje ode mnie jedną gwiazdkę więcej, oraz za soczyste dialogi i cięte riposty.

Ale kolejny raz nie podobał mi się przehypowany główny bohater, bo znowu otrzymujemy cwanego nastolatka. Przynajmniej tym razem bardziej pasuje do stylu autora, niż Mia z Nibynocy, pisana z typowym 'male gaze'.

Fabularnie też nie zaskakuje. Mimo to wciągnęła mnie tak samo mocno, jak Gabriela sanctum i po zakończeniu czuję ogromny niedosyt.
Na pewno sięgnę po kolejne tomy!

Kristoff stanął na wysokości swojego kunsztu pisarskiego, ponieważ jego styl pisania oraz język jest tutaj mistrzowski. Dzięki świetnej narracji płynie się przez całą książkę. Za to dostaje ode mnie jedną gwiazdkę więcej, oraz za soczyste dialogi i cięte riposty.

Ale kolejny raz nie podobał mi się przehypowany główny bohater, bo znowu otrzymujemy cwanego nastolatka....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
183
67

Na półkach: , ,

Właśnie skończyłam i nasuwa mi sie jedno słowo: majstersztyk. Sam wstęp- o zgrozo " boski" 😁. Cała reszta dopełnia smaku. Czyta się z zachłannością. Książka poprostu pochłania. Mroczna, ale jakże "piękna " historia. Bohaterowie powalają na kolana😁Dowcip i słownictwo dodają pikanterii i uroku. Zastanawiam się skąd autor czerpie pomysły na tak ciekawe wulgaryzmy, które sprawiają, że uśmiech sam się pojawia a trybiki zaczynają szybciej pracować. Jestem pełna podziwu dla książki i czekam z niecierpliwością na dalsze losy😊

Właśnie skończyłam i nasuwa mi sie jedno słowo: majstersztyk. Sam wstęp- o zgrozo " boski" 😁. Cała reszta dopełnia smaku. Czyta się z zachłannością. Książka poprostu pochłania. Mroczna, ale jakże "piękna " historia. Bohaterowie powalają na kolana😁Dowcip i słownictwo dodają pikanterii i uroku. Zastanawiam się skąd autor czerpie pomysły na tak ciekawe wulgaryzmy, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
203
203

Na półkach:

1000000/10
„Nie pytaj mnie, czy Bóg istnieje. Zapytaj, dlaczego jest takim fiutem.”

Nie będę ściemniać, ale do przeczytania 𝐖𝐚𝐦𝐩𝐢𝐫𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐂𝐞𝐬𝐚𝐫𝐬𝐭𝐰𝐚 przekonało mnie właśnie zdanie, które widzicie na początku mojego wywodu.

I och, jak dobrze, że czasami dopada mnie kompulsywne kupowanie. Bo to, co stworzył Jay Kristoff staje na moim pisarskim ołtarzu.

To książka, która bez wahania trafia do topki tego roku, i myślę, że znajdzie swoje miejsce także wśród książek mojego życia.

Nigdy, przenigdy, nie czytałam TAKIEJ fantastyki. Tak wielowymiarowej. Tak zróżnicowanej. Tak dopracowanej. Tak fantastycznej pod każdym względem. To historia, która pomimo swoich pokaźnych gabarytów (890 stron) pozostawia w stanie zawieszenia i z tak potężną ochotą na więcej, że zaczniecie chodzić po ścianach (tak jak ja XD).

To, co zgotował nam Jay Kristoff to perfekcja ściekającą świeżą krwią, zostawiającą za sobą truchła wrogów. Bo ciało ściele ziemię dość gęsto, a autor w tym zakresie nie bierze jeńców. I nie ważne, czy związaliście się z jakimś bohaterem, czy kogoś nienawidzicie - tu nie ma to znaczenia, bo przeznaczenie dopadnie każdego, w ten czy inny sposób.

A jak wygląda narracja? Byłam odrobinę przerażona, na myśl, że tę knagę przyjdzie mi poznawać w narracji trzecioosobowej. Jak to wygląda w praktyce?
Na dobrą sprawę mogę przyrównać tę formę do wywiadu rzeki. Bo 98% książki jest opowieścią Gabriela o jego historii. Bardzo rozległej i szczegółowej historii.

Historii o tym, jak świat pogrążył się w Bezdniu, jak został opanowany przez krwiożercze monstra, które w żaden sposób nie troszczyły się o dobro maluczkich. Historii o tym, jak ludzie musieli nauczyć się egzystować w niekończącej się nocy, mroku i szerzącym się złu.

To historia również o tym, jak dobierać przyjaciół, oddać serce miłości i wierze, żeby później mieć to serce w milionie drobnych kawałków. Ale o tym za chwilę.

Głównym bohaterem jest nie kto inny, jak Gabriel de León, którego lepiej ode mnie opisze jeden cytat.

„Bóg mnie nie chciał. A diabeł bał się otworzyć drzwi.”

Mały Lew z Lorson wyrósł na potęgę Srebroświętych. Człowiek, który często najpierw robi, a później myśli, zupełnie nie bacząc na konsekwencje. Mężczyzna, który robi coś na sto procent, albo nie robi tego w ogóle. Żywa legenda, synonim chwały oraz złej sławy. Było kilka momentów, kiedy było mi go przeogromnie szkoda, a na niektórych z nich uroniłam nawet łzę. A na jednym, który zorał moje serce do żywego, łzy nie przestawały płynąć. To, czego doświadczył de León, nie powinno spotkać nikogo.

Pozostali bohaterowie (nie dajcie się zwieść - nie ma tu epizodów, niektóre postaci są po prostu odłożone na później) dodają sznytu całości, bo są charakterystyczni i wielowymiarowi.

Wracając do narracji. Naprawdę byłam przerażona, bałam się, że mimo ogromu pozytywnych opinii ja się zawiodę. Jednak to, jak skonstruował to Autor, sprawiło, że całość czytało mi się z nieskrywaną przyjemnością. Znajdziemy tu masę przeskoków w czasie, które doprowadzały rozmówcę Gabriela, wampira, do białej gorączki. Na jego pieklenie się i pospieszanie Gabriel miał jeden komentarz - Cierpliwości, Zimnokrwisty.

Same opisy, których w 𝐖𝐚𝐦𝐩𝐢𝐫𝐳𝐲𝐦 𝐂𝐞𝐬𝐚𝐫𝐬𝐭𝐰𝐢𝐞 nie brakuje, sprawiały, że w mojej głowie powstawał telewizor, bo były tak wyraziste i dosadne. Dzięki nim można wyobrazić sobie wszystko - od wyglądu bohaterów, po najmniejszą cegłę budującą Zakon San Michon.

Jak prezentuje się wątek romantyczny? Istnieje, i to wystarczyło mi, żebym straciła dla niego głowę. Gabriel, który pokochał kogoś całym swoim jestestwem, jest przykładem na to, że miłość można znaleźć wszędzie, nawet wtedy, gdy warunki zupełnie nie sprzyjają.

„Na kolanach, Gabrielu. Módl się do mnie.”

I na sam koniec. Coś, o czym grzechem byłoby nie wspomnieć. Poczucie humoru Jaya. Kiedy miałam się śmiać to zwijałam się ze śmiechu. Przysięgam. To ten typ sarkazmu, ironii i cynizmu, wobec którego nie mogłam przejść obojętnie. No kocham.

𝐖𝐚𝐦𝐩𝐢𝐫𝐳𝐞 𝐂𝐞𝐬𝐚𝐫𝐬𝐭𝐰𝐨 to historia o niekończącej się walce o przetrwanie, o walce dobro kontra zło, światło kontra mrok. Ale jest w niej także promyk nadziei. Coś, co dla wielu było bajką, bujdą na resorach. Święty Graal. To historia prawiąca o szukaniu Graala i zbawieniu świata od nieprzeniknionej ciemności. I przede wszystkim historia, która obrazuje wampiry takimi, jakimi powinniśmy ich widzieć.

𝐖𝐚𝐦𝐩𝐢𝐫𝐳𝐞 𝐂𝐞𝐬𝐚𝐫𝐬𝐭𝐰𝐨 to powieść wypchana do maksimum wszystkim, co najlepsze - zwrotami akcji, genialną narracją i intrygą tak misternie skonstruowaną, że nie wiecie, co Was czeka. A zaręczam - czeka Was wiele. Zachęcam Was do sięgnięcia po Świętego Graala fantastyki. Ja tymczasem uzbrajam się w cierpliwość i czekam na drugi tom.

1000000/10
„Nie pytaj mnie, czy Bóg istnieje. Zapytaj, dlaczego jest takim fiutem.”

Nie będę ściemniać, ale do przeczytania 𝐖𝐚𝐦𝐩𝐢𝐫𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐂𝐞𝐬𝐚𝐫𝐬𝐭𝐰𝐚 przekonało mnie właśnie zdanie, które widzicie na początku mojego wywodu.

I och, jak dobrze, że czasami dopada mnie kompulsywne kupowanie. Bo to, co stworzył Jay Kristoff staje na moim pisarskim ołtarzu.

To książka, która bez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
56
3

Na półkach: ,

Brak słów by opisać to cudo. Pokuszę się o stwierdzenie, że to najlepsza książka, którą miałam okazję przeczytać.

Brak słów by opisać to cudo. Pokuszę się o stwierdzenie, że to najlepsza książka, którą miałam okazję przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Nie spodziewałem się że ta książka będzie tak dobra, zdecydowałem się na zakup ponieważ styl okładki, rysunki a takrze nazwa wydaje się nawiązywać do znanego serialu Netflixa (Castlewania).

To dark Fantazy w pełnym rozmachu o czym świadczą szczególowe opisy zapuszczonych lokacji, klimat i charakter bohaterów.
Czytając kolejne rozdziały poznajemy świat ludzki ogarnięty wojną z armią wampirów dowodzoną przez szlachetnokrwiste rody, członkowie tych rodów podobnie jak wampiry w popkulturze posiadają swoje mocne i słabe strony lecz nie można ich w żaden sposób nazwać romantycznymi.
Cechuje ich bowiem brutalność, inteligęcja i wyrachowanie przez co i my postrzegamy je jako potwory pozbawione litości.
Historię poznajemy z perspektywy głównego bohatera Gabriela (pół człowiek pół wampir) który w młodym wieku zostaje odnaleziony przez Srebroświętych (zakonników) i trafia do zakonu który ma za zadanie walczyć w obronie cesarstwa ludzi.
Surowe warunki połączone z mistycyzmem religijnym kreują naszego bohatera na wielkiego wojownika który z czasem dokona wielkich rzeczy lecz ceną za to będzie wiele wyrzeczeń i bolesnych strat.
Autor opisuje relacje, Bohaterów tak dokładnie a zarazem realistycznie że sprawiają wrażenie prawdziwych co więcej często ich wybory można porównać z naszymi co tym bardziej wzmacnia więź z książką
Warto zwrócić uwagę w tym arcydziele na wątek religijny który w całej powieści ma bardzo duże znaczenie i pokazuje nam do czego może doprowadzić fanatyzm, wiara lub jej brak.
Gdyby tak podliczyć wszystkie zwroty, fragmanty zmodernizowanych modlitw i sentencji możnaby spokojnie po uporzadkowaniu ich odprawić kilka mszy świętych przy czym zaznaczam że nawiązują one do chrześcijaństwa więc będą wam znajome.
Fabuła rozgrywa się na kilku osiach czasu czyli przeszłym, teraźniejszym w formie opowieści głównego bohatera co może niektórych zrazic ale jest to tak upożądkowane ze gwarantuje wam że się nie pogubicie w chronologi wydarzeń.

Bardzo dużym plusem jest to że w książce znajdziemy wiele czarnobiałych ilustracji przedstawiających sceny z poszczególnych rozdziałów co pomoże nam wczuć się ten brutalny, mroczny klimat.
Na koniec odniosę się do tego że liczne przekleństwa sceny erotyczne i brutalna walka sprawia że seria ta nie jest przeznaczona dla osób poniżej 17 lat a uwierzcie mi na słowo klimat wręcz mówi że jest to fantazy dla dorosłych.

Nie spodziewałem się że ta książka będzie tak dobra, zdecydowałem się na zakup ponieważ styl okładki, rysunki a takrze nazwa wydaje się nawiązywać do znanego serialu Netflixa (Castlewania).

To dark Fantazy w pełnym rozmachu o czym świadczą szczególowe opisy zapuszczonych lokacji, klimat i charakter bohaterów.
Czytając kolejne rozdziały poznajemy świat ludzki ogarnięty...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 432
  • Przeczytane
    1 408
  • Posiadam
    569
  • Teraz czytam
    165
  • Ulubione
    103
  • 2022
    82
  • Fantastyka
    54
  • Fantasy
    49
  • 2023
    47
  • Chcę w prezencie
    29

Cytaty

Więcej
Jay Kristoff Wampirze cesarstwo Zobacz więcej
Jay Kristoff Wampirze cesarstwo Zobacz więcej
Jay Kristoff Wampirze cesarstwo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także